W labiryncie
Takie słowa cisną się na usta ostatnimi czasy, kiedy zapędzeni, wpół świadomi celu, znieczuleni dziwnymi zjawiskami, próbujemy odczytać drogowskazy. Przypomina mi się pewien utwór napisany i skomponowany do serialu Wojciecha Niżyńskiego i Pawła Karpińskiego o tym samym tytule. Fragment oddaje doskonale podobieństwo życiowych rozterek:
„Pędzimy gdzieś, na oślep wciąż
Nie wiedząc, którą wybrać z dróg
Bo w każdą z nich wdeptane są
Wczorajsze ślady naszych stóp”.
Ci którzy pamiętają dalszą część tekstu,
odnajdą w niej także nadzieję , że coś co jest bezcenne, przetrwa bardzo wiele.
Pewnych rozterek również doświadczyłem ostatnio,
kiedy przyszło wybrać inną drogę niż się planowało. Wspólne idee, które z pewnych przyczyn przestały być wspólne.
Wspólne wizje, które z biegiem czasu nabrały innych barw i nie dały się pokolorować na nowo, tak jak się chciało.
Ciągłe pytania: Co się stało? Dlaczego tak, a nie inaczej? „Kompromis” sprawiał wrażenie stołu,
któremu za chwilę odpadną nogi, chwieje się, a kiedy chce się sprawdzić czy wytrzyma, okazuje się że nie...
Staje się nieuniknione, drogi ludzkie się rozchodzą,
a poszukując odpowiedzi na postawione pytania otrzymujemy zawsze ten sam wynik.
Czas jest najlepszym lekarstwem. Oczywiście dochodzi to świadomości, kiedy konsekwentnie zmiany zaczną być wdrażane,
a samoistnie umysł zaadoptuje się w nowej rzeczywistości. Zmiany zatem są potrzebne, inaczej stalibyśmy w miejscu.
Nawiązując do wszechobecnej elektroniki,
wystarczyłoby przestawić kilka gałek i świat już stałby się w myśl oczekiwań.
Niestety tak nie jest i wszystko co zrobimy ma swoje konsekwencje. Nadzieją jednak jest fakt,
że na pewne rzeczy mamy wpływ - jeśli zaczniemy od siebie.
Czasem warto przejść po tym moście zdarzeń i przyjrzeć się,
kiedy nie tak postawiło się stopę i kiedy można było ominąć dziurę.
Myśli pozostaną, ale kiedy ułożyć je w odpowiednią układankę,
myślę że uda się osiągnąć ciekawy efekt. Nowe rozwiązania, nowa perspektywa.
Być może lepszy świat...
„..W labiryncie ludzkich spraw
Zagubieni Ty i ja
Odnajdziemy światło dnia
Na przekór nocy.”
Czy w życiu można zastosować metodę nici
i wycofać się z labiryntu spraw? Nie...Sprawy ludzkie to nie ściany,
na zawsze pozostaną w umysłach i jest zbyt wiele czynników niezależnych od nas,
że ta układanka wymaga zawsze innego rozwiązania...
klem