"Młode Pióra"

    "Młode Pióra"... Można to określenie zrozumieć na wiele sposobów, jenakże znaczenie o którym chciałbym Państwu opowiedzieć, wiąże się z bardzo ciekawym zjawiskiem. Otóż będąc w chwilach wolnych na wybrzeżu, dokładniej w miejscowości Wejherowo, otrzymałem do rąk wydane przez tamtejszą placówkę (Zespół Szkół Nr 1 w Wejherowie) zbiory poezji uczniów, którzy próbują swych sił w takiej dziedzinie literackiej. Przyznam się, iż byłem pod wrażeniem i oczywiście nadal jestem, kiedy przeczytałem utwory osób wyróżnionych. Pragnę zaznaczyć, że wszyscy uczniowie wykazali się odwagą, nadając bieg swoim myślom i przelewając je na piapier. Gratulacje! Warto spojrzeć na tematy, jakich dotykają się nasi wykonawcy. Psychologia, pytania egzystencjalne, poszukiwanie dialogu z własnym sumieniem, próba polemiki ze sferą emocjonalną. Zgodzicie się Państwo ze mną, że czasem ludzie dorośli nie mają na tyle siły by wnikać w nurtujące nas sprzeczności, zastanowić się nad własną drogą na ziemi, a co nas czeka w dalszym upływie czasu. Jeśli młody człowiek ma takie przemyślenia, nastraja optymizmem.

Za zgodą autorek, publikuję na łamach strony. Oceńcie Państwo sami.

Zuzanna Wilkirska

"Hałas"

Ostre dźwięki ranią uszy,
Wielki hałas dookoła,
Wiele rzeczy wciąż zagłusza.
Skąd się bierze? Każdy woła:
"Moja sprawa jest ważniejsza,
A o innej nie chce słyszeć."
Jeszcze większy zgiełk powstaje,
A czy ktoś zawoła: "Ciszej!"?


Wszystkie sprawy się mieszają,
Sprawy ważne z nieważnymi,
Sprawy dobre z tymi złymi...


Nikt nie słyszy
Głosu, który szepce gdzieś po cichu,
Delikatny jak motyle:
"Po co zgiełku tyle?"


Zanim problem znów wykrzyczysz,
Siądź, uspokój się na chwilę.
Pomyśl, czy to jest potrzebne?
Pomyśl, o co zgiełku tyle?


"Las bukowy"

Zatopić się w zieleni tego lasu,
Rozpłynąć się wśród wielkich, szarych pni.
Nie myśleć już, że nie ma czasu,
Nie myśleć wcale, tylko być.


Być wzrokiem, słuchem i zachwytem,
Jak dziecko wszystkim cieszyć się.
Mknąć, biec, bez ograniczeń,
A potem stanąć, wstrzymać dech.


Obejmę drzewo ramionami,
I zamknę oczy - albo nie.
A w środku pnia wyczuję życie,
Co pędzi, wcale nie tli się.


To jest potęga, co nie drzemie,
Nieustająca, wielka siła,
W drzewie, w gałązce każdej, we mnie -
Ta sama, która świat ruszyła.


Las mnie swym cudem obejmuje,
Spokojem, ukojeniem oraz ciszą.
Piękniejsze miejsce nie istnieje,
Nad to, gdzie buki się kołyszą.

Anna Elżbieta Bejrowska

"Miłość"

Zamknęła oczy,
udała, że nie widzi.
Zakryła uszy,
udała że nie słyszy.
Zamknęła usta
i udała, że nie umie mówić.
Ale miłość nie potrzebowała
ust,
by wypowiedzieć, że istnieje.
Miłość nie potrzebowała
oczu,
by pokazać, że żyje.
Miłość nie potrzebowała
uszu,
by dać się usłyszeć.
Miłość potrzebowała tylko
serca,
by w nim zamieszkać.
I zrobiła to.



"Moje łzy"

Moje łzy są ciepłe
Wiem to
Bo czułam jak ich ciepło ogarnia moje policzki
Kiedy spływają po nich

Moje łzy są słodkie
Wiem to
Bo posmakowałam je
Kiedy otarły się o moje usta.

Moje łzy są...moje,
Jestem tego pewna,
Bo tylko ja wiem
Kiedy, gdzie i dlaczego spadają.


"Gdzie jesteś?"

Obiecałeś, że przyjdziesz.
Szukałam Cię wszędzie.
W słowach, w czynach,
w słońcu, w deszczu...

Dosłownie wszędzie.
Lecz zapomniałam
sprawdzić w drugim człowieku.

Przepraszam Cię Boże.

Tak łatwo nie zauważyć piękna.
Nawet w samym sobie.


klem